Tu możesz zostawić wiadomość

most

Spotakałem się ostatnio z wieloma opiniami na ten temat. Wiec mam pytanie:
"Pasja" - głoszenie Ewangelii, czy sposób na zbicie fortuny Question

Co sądzicie o samym filmie Question

Orsa

Absolutnie

Głoszenie Ewangelii dla całego świata.

vonandrus

:shock: Według mnie trudno tu mówić o ewangelizacji, to raczej jest indoktrynacja katolicka, mam tu na myśli ujęcia pokazujące Marię i jej cierpienie jako "Matki Bożej". Gibson przed premierą tego filmu powiedział że jest on oparty ściśle na Ewangeliach Yellow_Light_Colorz_PDT_30 ale uważny czytelnik Biblii nie znajdzie opisu cierpień matki Jezusa. Interesujące jest to z jaką dokładnością Gibson przedstawił chłostę Syna Bożego-czemu to miało służyć :?: Gdyby to miało być komukolwiek do czegokolwiek potrzebne to taki drastyczny opis byłby w Ewangeliach a tym czasem nie ma... I jeszcze jedna rzecz która mnie zdziwiła: te monologi przedstawiane przez bliżej nie określoną postać ( w domyśle miał to być demon, szatan itp) oraz dzieci ścigające zdrajcę Judasza-tego nie ma w tekstach natchnionych :!: i dlatego uważam że ten film nie jest formą ewangelizacji, to poprostu jest Ewangelia według Mela Gibsona. takie jest MOIE ZDANIE :-D

most

stancris · Wysłany: Śro 0:22, 07 Mar 2007 Temat postu:

Ostatnio dało się, słyszeć o Gibsonie a raczej o jego alkoholowych wpadkach - może to nie ma nic do filmu Pasja, ale fakt, że nakręcił taki film nie oznacza, że jest nowonarodzony w Panu Jezusie - natomiast pewne jest to, że Gibson to ultra katolik!!!

Orsa · Wysłany: Pią 20:24, 09 Mar 2007 Temat postu:

vonandrus

Adlaczego to cierpienie Miriam sprawia w tobie taki sprzeciw
co cie tu irytuje .
Dziwi cie ze ta ,która rodziła cierpi ?Czy miecz nie przeniknał jej duszy ,cóz tak zapatrzonych jak ty nie na tym co OBRAZ przedstawiał ,tylko na tym co Gipson pokazał - było wielu .
Recenzje jakie odbywały sie w tvp i to z udziałem ludzi niby na wysokim poziomie ale to co moje uszy słyszały - mam wątpliwosci co do postawy ich serca.

Byłam Widziałam przecierpiałam ,nawet nie myslałam ze tak bedzie ,ale było.
Przeżyłam to tak jakbym była uczestnikiem tego co sie działo
z cała świadomościa KTO i za co CIERPIAŁ.

Niestety ciebie ani film ani ewangelia nie tknie bo jestes niewspółczujący ,doszukujesz sie identycznosci działań a nie tego co sie DOKONAŁO W DZIEJACH LUDZKOŚCI .
Film mocny druzgocący nasze ja i rozdzierajacy dusze na strżepy o ile pozwolisz.
Była to Najwieksza Ewangelizacja jaka była do tej pory ,czy będzie wieksza?
Bóg pokazał mi Słowami Izajasza dlaczego TEN film powstał a ja to przyjełam .
Tak ,mozna tylko bolećnad tym co dzieje sie z Gipsonem,ale tez poczytac to sobie jako przestrogę ,Bóg urzył go jako narzedzia do tego co zamierzał .Bacz bys nie upadł podnoszac innych.
Musiał Gipson byc najbardziej poddany Bogu ,no bo kto miał to zrobic skoro Żydzi trzymali rece z tyłu?
Jeszcze raz potwierdza sie ,ze Bóg moze z kamieni wzbudzic ,jesli ten kto powinien wzbrania sie.

vonandrus · Wysłany: Sob 22:11, 10 Mar 2007 Temat postu:

Adlaczego to cierpienie Miriam sprawia w tobie taki sprzeciw
co cie tu irytuje .

Przecież napisałem o tym powyżej, po prostu skup się przy czytaniu...

Niestety ciebie ani film ani ewangelia nie tknie bo jestes niewspółczujący ,doszukujesz sie identycznosci działań a nie tego co sie DOKONAŁO W DZIEJACH LUDZKOŚCI

Jestem pod ogromnym wrażeniem Twej umiejętności przenikania ludzkiej duszy,myśli i serca,cóż za trafność osądu... Pewnie Bóg Cię uRZył jako narzędzia... Rozumiem też że wypowiedź ta jest podyktowana CHRZEŚCIJAŃSKĄ MIŁOŚCIĄ.... A ja taki niewspółczujący....

Tylko czy my rozmawiamy o tej samej osobie? Ja pisałem na temat Gibsona. Mela Gibsona.
A w Twoim poście występuje nazwisko Gipson..., niestety nieznam gościa, sorry...

Orsa · Wysłany: Nie 21:16, 11 Mar 2007 Temat postu:

Strange

Czytając gdzieś o wspaniałym ewangeliście A. Wommac'ku natknąłem się na jego wypowiedź o jednej z jego ewangelizacji na której był obecny Mel Gibson.Podobno był bardzo pozytywnie poruszony słowami Wommack'a .

Niedługo po tym powstał projekt i film "The Passion Of The Christ" znany u nas pod tytułem "Pasja"

Bóg często używa również ludzi niewierzących jak również tych co wierzą cieleśnie / nie będę pisał jakiego wyznania są ci drudzy bo nie chcę rozpętywać wojny / Chrześcijanie wiedzą Smile

Pozdrawiam was

Orsa

Widac Bóg nie jest az tak zapatrzony jak my bo my takiego
cielesnego bysmy nie chcieli a tu prosze cielesny Mell
a film piekny .
A moze on nie jest cielesny a moze cielesny do cielesnych przemówił
Kto to wie jakie naczynie potrzebuje takie bierze .
No to rozpetaj moze forum ozyje ?
ciekawe cielesne tu sami czy duchowe ? Very Happy

Strange

Orsa

- Tu Jezus nie powstał z umarłych
- to wymarła klasa
- no chyba zeby jakos ...ale jak ?
-Pasja przemineła Neutral

Strange

Jak to nie powstał z martwych ??

Pięknie jest pokazane jak kamień grobu odsuwa się , Jezusa całun zapada się pod wpływem wyjścia ciała . Ostatni kadr to wyjście Jezusa na zewnątrz grobu.

Very Happy

Strange

Mała gafa

Sorki. Teraz dopiero zrozumiałem twoją aluzję do forum a nie do filmu .

Co do forum to....noo....chyba....niestety .

Może wszyscy już w niebie ??
Może boją się diabła i pochowali się ?

Historia zna przypadek gdy jeden z ludzi o imieniu Szymon przesiedział całe dorosłe życie na słupie bojąc się aby diabeł nie miał do niego dostępu. Nazwano go Szymonem-słupnikiem i nawet "świętego" z niego zrobili.
Jak myślicie ?? Co mógł mu powiedzieć Jezus , kiedy Szymon stanął przed nim po śmierci ?

most

..że kawał życia zmarnował.. Smile